Lodówka i ostatni syf
Mój jacht posiada bardzo przydatne urządzenie chłodzące zwane lodówką. Ustrojstwo w formie zestawu kompresora z parownikiem, zastosowanym w "coolboxie" montowanym na jachcie seryjnie. Ballad posiada chłodzoną bakistę umieszczoną pod blatem w kambuzie do którego jest dostęp od góry. Całość jest dosyć solidnie uszczelniona termicznie, może poza blatem bo tam jest jedynie 25mm styropian, do tego lekko nadgryziony już zębem historii. Lodówka działa dzięki zastosowaniu znanego z domowych wersji sprzętu AGD tego typu, kompresora i parownika. Parownik jest w kształcie mini zamrażalnika i dobrze spełnia swoją funkcję. Wynalazek jest w stanie zamrozić latem kostki do drinków w czasie około dwu godzin. Półlitrową butelczynę napoju wyskokowego doprowadza do stanu użyteczności w około pół godziny. Urządzenie waży nie za wiele, bo cały zestaw w sumie poniżej 5 kilogramów. Zużycie prądu podczas pracy kompresora to około 2,3 Ampera. Kompresor odpala się raz na 30 - 45 minut, w zależnośc